poniedziałek, 31 grudnia 2012

Podsumowanie roku 2012 :)

10 komentarzy:
Jako że rok 2012 się kończy, a zaczyna 2013, trzeba zrobić podsumowanie :) Dzięki temu, że w lipcu tamtego roku założyłam bloga, zaczęłam czytać coraz więcej książek, choć przedtem też było ich dużo. Jednak tak naprawdę od tego roku poświęciłam blogowaniu jeszcze więcej czasu. W kwietniu przeniosłam się na blogspot z czego jestem strasznie zadowolona ;) Tu jest o wiele wygodniej.
Może na początek przeczytane książki. Jest ich równo 65, ale jeszcze dzisiaj prawdopodobnie skończę "Szeptem", więc będzie 66. Jestem zadowolona z wyniku, myślałam, że nie przekroczę nawet granicy 52 książek.
A oto pełna lista:

  1. "Mroczny sekret" Libba Bray (356 stron)
  2. "Kamizelka" Bolesław Prus (12 stron)
  3. "Zbuntowane anioły" Libba Bray (480 stron)
  4. "Studnia wieczności" Libba Bray (756 stron)
  5. "Mały książę" Antoine de Saint-Exupery (59 stron)
  6. "Nevermore. Kruk" Kelly Creagh (449 stron)
  7. "Wieczna Noc" Claudia Gray (294 strony)
  8. "Wojny Świata Wynurzonego. Tom I: Sekta Zabójców" Licia Troisi (462 strony)
  9. "Romeo i Julia" William Shakespeare (123 strony)
  10. "Romeo i Julia" William Shakespeare (167 stron)
  11. "Ostatnie poświęcenie. Akademia wampirów" Richelle Mead (543 strony)
  12. "Wrota czasu. Ulysses Moore" Pierdomenico Baccalario (221 stron)
  13. "Pamiętnik księżniczki 7 i 1/2. Urodziny księżniczki" Meg Cabot (101 stron)
  14. "13 zaklęć" Michelle Harrison (447 stron)
  15. "Sen" Lisa McMann (174 strony)
  16. "Kłamczuchy. Pretty Little Liars" Sara Shepard (278 stron)
  17. "Upiorna szkoła. Monster High" Lisi Harrison (276 stron)
  18. "Zapomniane" Cat Patrick (308 stron)
  19. "Zemsta" Aleksander Fredro (122 strony)
  20. "Księżyc w nowiu" Stephenie Meyer (477 stron)
  21. "Ognisty Pierścień. Century I" Pierdomenico Baccalario (339 stron)
  22. "Pan Samochodzik i Wyspa Złoczyńców" Zbigniew Nienacki (199 stron) 
  23. "Antykwariat ze starymi mapami. Ulysses Moore" Pierdomenico Baccalario (257 stron)
  24. "Dom Luster. Ulysses Moore" Pierdomenico Baccalario (244 strony)
  25. "Dziewczyny z Hex Hall" Rachel Hawkins (300 stron)
  26. "Księga Wszystkich Dusz. Tom 1: Czarownica" Deborah Harkness (442 strony)
  27. "Z tęsknoty za Judy" Anne Cassidy (190 stron)
  28. "I nie było już nikogo" Agata Christie (213 stron)
  29. "Pamiętnik księżniczki 8. Księżniczka w rozpaczy" Meg Cabot (190 stron)
  30. "Szósta klepka" Małgorzata Musierowicz (193 strony)
  31. "Gdzie jest Jennifer?" Anne Cassidy (266 stron)
  32. "Nieśmiertelny" Gillian Shields (303 strony)
  33. "Pocałunki z piekła" Kristin Cast, Alyson Noel, Richelle Mead, Kelley Armstrong, Francesca Lia Block (262 strony) 
  34. "Światła września" Carlos Ruiz Zafón (255 stron)
  35. "Skrzydła Laurel" Aprilynne Pike (257 stron)
  36. "Bez skazy. Pretty Little Liars" Sara Shepard (312 stron)
  37. "Przekleństwo Odi. Wojna czarownic" Maite Carranza (453 strony)
  38. "Okup drapieżców" Emily Diamand (450 stron)
  39. "Pamiętniki wampirów. Księga 1: Przebudzenie, Walka, Szał" L.J. Smith (511 stron)
  40. "Dziewczyny z Hex Hall. Diable szkło" Rachel Hawkins (320 stron)
  41. "Doskonałe. Pretty Little Liars" Sara Shepard (288 stron)
  42. "Syrena" Tricia Rayburn (359 stron)
  43. "Tajemny Krąg. Księga 1: Inicjacja, Zakładniczka" L.J. Smith (351 stron)
  44. "Tajemny Krąg. Księga 2: Czas buntu, Moc" L.J. Smith (356 stron)
  45. "Nawiedzone miasteczko Shadow Hills" Anastasia Hopcus (349 stron)
  46. "Nieposkromiona" P.C. Cast + Kristin Cast (360 stron)
  47. "Rosemary znaczy pamięć" Agatha Christie (251 stron)
  48. "Kawalerowie Angeliny" Brian O'Reilly (372 strony) 
  49. "Deklaracja" Gemma Malley (311 stron) 
  50. "Sukienka z mgieł" Joanna M. Chmielewska (231 stron)
  51. "Zdrada" Danielle Steel (255 stron) 
  52. "Mroczny anioł" Eden Maguire (384 strony)
  53. "Mitologia" Jan Parandowski (fragmenty) 
  54. "Wywiad z wampirem" Anne Rice (400 stron) 
  55. "Oskar i pani Róża" Eric-Emmanuel Schmitt (88 stron)
  56. "Miasto popiołów" Cassandra Clare (445 stron)
  57. "Ja, diablica" Katarzyna Berenika Miszczuk (416 stron)
  58. "Kamienie na szaniec" Aleksander Kamiński (208 stron)
  59. "Drewniak" Dorota Combrzyńska-Nogala (262 strony)
  60. "Nawiedzony dom" Joanna Chmielewska (286 stron)
  61. "Niebo usłane grzechami" Karina Wojciechowska (171 stron)
  62. "Siostrzyca" John Harding (286 stron)
  63. "Dla ciebie wszystko" Nicholas Sparks (399 stron)
  64. "Córka medium" Alyxandra Harvey (320 stron)
  65. "Burza" Julie Cross (416 stron)
  66. "Szeptem" Becca Fitzpatrick (328 stron)
Liczba przeczytanych stron: 19962, co daje około 55 stron dziennie :)
Liczba opublikowanych recenzji: 43 - bardzo słaby wynik, nie wychodzi nawet jedna na tydzień. No cóż, postaram się to zmienić w przyszłym roku ;) [14 recenzji zostało opublikowanych na blogu jeszcze na onecie]

W tym roku udało mi się zacząć czytać kilka nowych serii, ale o wiele mniej skończyć. Najważniejszą z nich była Akademia wampirów, którą wprost uwielbiam! Tę serię skończyłam chyba w kwietniu. Ale też we wrześniu kupiłam Kroniki krwi, które są kontynuacją cyklu. Lekturę tej książki zaczynam już niedługo ^,^


Najlepsze książki przeczytane w tym roku: 
Mroczny sekret, Zbuntowane anioły, Studnia wieczności, Ostatnie poświęcenie, Kłamczuchy, Bez skazy, Doskonałe, Syrena, Miasto popiołów, Ja, diablica. Zaskoczyły mnie one bardzo pozytywnie i zawsze będę je miło wspominać.
Najgorsze książki przeczytane w tym roku (tzw. gnioty):
Wieczna Noc, Upiorna szkoła, Nieśmiertelny, Pocałunki z piekła. Reszta, nawet te które oceniłam gorzej, nie były tak okropne jak te.
Przerażający dla mnie jest fakt, że w tym roku nie przeczytałam ani jednej części Wampirów z Morganville.Wydawało mi się, że przeczytałam czwartą księgę, ale nie jestem pewna, czy było to w tym roku :D

Plany i postanowienia na 2013 rok:
  1. Przeczytać więcej niż 66 książek.
  2. Dokupić nowe części do czytanych przeze mnie serii i je przeczytać oraz w miarę możliwości skończyć te cykle.
  3. Zrealizować marzenia książkowe.
  4. Uzupełnić listę książek, które kiedyś w końcu muszę przeczytać.
  5. Częściej pisać recenzje i wstawiać coś na bloga co najmniej raz w tygodniu, aby go nie zaniedbać.
  6. PRZECZYTAĆ W KOŃCU KSIĄŻKI ZE SWOICH PÓŁEK!!!!
No i to chyba wszystko. Niedługo wstawię stosik, chcę tylko zrobić jeszcze małe zakupy książkowe ;) Jutro, albo w najbliższym czasie wstawię zapowiedzi na styczeń, a później recenzja, prawdopodobnie Siostrzycy :) Mam nadzieję, że was nie zanudziłam.
A na koniec piosenka, która chodzi za mną od kilku dni. Nie każdemu może się spodobać ;)
Szczęśliwego nowego roku <3

czwartek, 27 grudnia 2012

"Nawiedzony dom" Joanna Chmielewska

12 komentarzy:

Autor: Joanna Chmielewska
Tytuł: Nawiedzony dom
Wydawnictwo: Kobra
Miejsce i rok wydania: Warszawa 2007
Liczba stron: 288
Cena: 28 zł

Janeczka i Pawełek mają się przeprowadzić wraz z rodziną do nowego domu, który dostali w spadku po krewnym mieszkającym w Argentynie. Niestety, mieszkają w nim jeszcze inni ludzie, którym muszą znaleźć inne mieszkania. Wszyscy wyrazili zgodę, oprócz jednej rodziny, której głową jest pewna starsza pani nazywana przez dzieci „zmorą”. Zachowuje się ona bardzo dziwnie, cały czas siedzi przy oknie i wypatruje listonosza, a kiedy ten przyjdzie, szybko biegnie po paczkę. Janeczka i Pawełek zamierzają odkryć jej sekret, ale nie tylko ten. W domu jest także strych, którego nie da się otworzyć. Niektórzy sądzą, że są tam ukryte skarby, a zmorze może przecież o to chodzić. Dzieci mają bardzo trudne zadanie, gdyż żaden z dorosłych nie zajmuje się „poważnymi” sprawami i nie uważa, że dzieje się coś dziwnego. Na szczęście jest jeszcze bardzo mądry pies, którego przygarnęli.
Joanna Chmielewska to autorka powieści dla dzieci i młodzieży, kryminalnych, obyczajowych oraz sensacyjnych. Spod jej pióra wyszły m.in. „Klin” (jej debiut), „Wszyscy jesteśmy podejrzani”, „Krokodyl z Kraju Karoliny” czy „Całe zdanie nieboszczyka”. Kilka książek doczekało się adaptacji filmowej.
Od dawna chciałam przeczytać jakąś powieść Chmielewskiej. Zawsze kiedy byłam w bibliotece patrzyłam na półkę z jej utworami, ale zawsze wybierałam coś innego. W końcu, za którymś razem postanowiłam spróbować i wzięłam na chybił-trafił jedną lekturę. Trafiłam idealnie, bo jak się w domu okazało, była to książka, którą zamarzyłam przeczytać parę lat temu, kiedy jej fragment omawialiśmy na lekcji polskiego. Do tej pory pamiętam, jak zafascynowała mnie historia chorego pieska znalezionego przed mieszkaniem. Jednak szybko zapomniałam o swoich zamiarach i nigdy bym sobie o nich nie przypomniała, gdybym przypadkiem nie wypożyczyła jej sobie z biblioteki. Bardzo się cieszę, że akurat ta powieść była moją pierwszą Joanny Chmielewskiej.
Książka jest może przeznaczona dla nieco młodszych czytelników, ale starsi również mogą bez obaw po nią sięgnąć, choćby po to, aby przypomnieć sobie dzieciństwo. Dzięki niej można poczuć się przyjacielem Pawełka i Janeczki, razem z nimi rozwiązywać zagadki i poczuć się beztrosko, nie przejmować się „głupimi” sprawami, jak to mają dzieci.
Autorka ma bardzo lekki styl pisania, dzięki czemu łatwo wczuć się w powieść. Już po chwili zapomina się o wszystkim i wkracza do nawiedzonego domu. Coraz bardziej zaczynają interesować nas zagadki, jakie mają do rozwiązania dzieci. Każdy nowy ślad coraz bardziej intryguje i nie można odłożyć lektury na bok.
Bardzo spodobała mi się historia z psem, tak jak już wcześniej wspomniałam. Wzruszyło mnie zachowanie Janeczki i Pawełka. Od razu pokochali znalezionego psa, chcieli mu pomóc, nie mogli pozwolić na to, aby tak leżał przed mieszkaniem i jeszcze bardziej się rozchorował. W tych czasach nie każdy tak by się zachował. Przecież wystarczającą wymówką od pomocy jest to, że nie ma się czasu ani miejsca na zwierzę… Szkoda, że ludzie tak na to patrzą.
„Nawiedzony dom” jest świetną książką dla dzieci, jak i młodzieży. Sądzę, że każdemu się spodoba. Do samego końca nie udało mi się rozwiązać zagadki, miałam tylko swoje podejrzenia, częściowo słuszne, ale nie umiałam ich połączyć w całość. Jak widać, dzieci były nie tylko inteligentniejsze ode mnie, ale także od policjantów. Z pewnością sięgnę po inne powieści, w których występują Pawełek i Janeczka, a jest ich jeszcze kilka. Już się stęskniłam za tymi bohaterami. To oni wnieśli do książki dużo humoru, wywoływały uśmiech na mojej twarzy. Do tej pory nie zapomniałam „tresowania” babci. Polecam każdemu bez względu na wiek i upodobania czytelnicze. Warto chociaż spróbować.
Moja ocena: 9/10
  Książka przeczytana w ramach wyzwania Tydzień bez nowości.

poniedziałek, 24 grudnia 2012

Wesołych Świąt!

4 komentarze:

Dziś jest Wigilia, więc chcę złożyć wszystkim świąteczne życzenia :)

Życzę przede wszystkim radosnych, rodzinnych, zdrowych świąt, dobrej atmosfery w domu w czasie kolacji, spełnienia marzeń, wypoczynku przez te kilka wolnych dni i oczywiście wymarzonych prezentów i znalezienia pod choinką jak najciekawszych książek ;)
A wszystkim blogerom życzę wytrwałości w pisaniu bloga i żeby ktoś doceniał waszą pracę, bo jak wiadomo, czasem nie jest to proste i nie zawsze ma się czas na napisanie choćby paru słów. Mam nadzieję, że wytrwacie jeszcze wiele lat.
Sobie i wszystkim innym molom książkowym życzę spełnienia marzeń książkowych w nadchodzącym roku. Żebyśmy nie zbankrutowali przez coraz bardziej powiększającą się listę nowości, które ciężko znaleźć w dobrej cenie ^^
Wesołych Świąt!

 

A ja jeszcze zostawię też tu, na blogu, ciasteczka dla Mikołaja, może także tu zawita i zobaczy moją wielką miłość do książek i uzna, że zasłużyłam na dobrą powieść :)

 

sobota, 22 grudnia 2012

"Nawiedzone miasteczko Shadow Hills" Anastasia Hopcus

9 komentarzy:

Autor: Anastasia Hopcus
Tytuł: Nawiedzone miasteczko Shadow Hills
Tytuł oryginału: Shadow Hills
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Miejsce i rok wydania: Warszawa 2011
Liczba stron: 352
Cena: 34,90 zł

Persephona Archer przenosi się do szkoły z internatem w Shadow Hills po śmierci swojej siostry Ateny. Wie, że ona też miała przerażające sny, które opisywała w pamiętniku i miała zamiar pojechać do tajemniczego miasteczka. Phe zamierza odkryć przyczyny śmierci Ateny oraz tajemnicę Shadow Hills, może nawet nie jedną… Jednak nie będzie to bezpieczne. Na jej drodze czeka wiele niebezpieczeństw i niespodzianek. Czy Persephona odnajdzie odpowiedzi na swoje pytania? I czy uda jej się uwierzyć w to, co usłyszy lub zobaczy w Shadow Hills?
Anastasia Hopcus to amerykańska autorka, która wydała na razie tylko jedną powieść, „Shadow Hills”. Moim zdaniem debiut był udany i zapowiada się na kolejną część. Z tego, co udało mi się dowiedzieć, to w oryginale będzie nosiła tytuł „Holiday Spirits”. Mam nadzieję, że autorka jeszcze lepiej zaprezentuje swoje umiejętności pisarskie.
Do przeczytania książki zachęciła mnie w największym stopniu okładka. Jest piękna, a zarazem tajemnicza. Od razu przyciągnęła mój wzrok i w jednym momencie się w niej zakochałam. Opis także mnie zaintrygował. Miałam nadzieję, że Anastasia Hopcus nie będzie się trzymała utartych schematów i zaprezentuje coś zupełnie nowego. Na szczęście, powieść spełniła moje oczekiwania.
W „Nawiedzonym miasteczku Shadow Hills” nie spotkamy żadnych wampirów, aniołów, czy innych popularnych dziwactw. O nie, autorka stworzyła ludzi, ale niestety nie mogę zdradzić czym się oni odznaczają, żeby nie zepsuć Wam przyjemności z czytania. Powiem tylko, że w żadnej książce jeszcze się z tym nie spotkałam.
Bohaterowie zostali dość dobrze wykreowani, ale tylko pierwszoplanowi. Postaci drugoplanowych nie zdążyłam poznać. Tak naprawdę jakiś ślad w mojej pamięci zostawili tylko Phe, Zach oraz Corinne. O reszcie po prostu zapomniałam, nie odznaczali się niczym szczególnym i wydawało mi się, że przyjaciele głównej bohaterki są płytcy, puści, niemądrzy.
Pani Hopcus posługuje się prostym i łatwym do zrozumienia językiem, dzięki czemu książkę czyta się w błyskawicznym tempie. Kiedy się już ją odłoży na półkę, żałuje się, że miała tak mało stron. Przestawiona historia bardzo wciąga i ciężko przewidzieć, co się zaraz stanie.
„Nawiedzone miasteczko” to dobra powieść na zimny jesienny wieczór. Warto spędzić parę godzin przy tej książce. Może nie jest wspaniała, ale z pewnością wyróżnia się spośród innych paranormalnych romansów. Cieszę się, że autorka miała swój własny pomysł, a nie pisała cały czas o tym samym co inni. I oczywiście miło mieć na półce powieść z taką ładną okładką.
Moja ocena: 7/10

sobota, 15 grudnia 2012

"Drewniak" Dorota Combrzyńska-Nogala

5 komentarzy:

Autor: Dorota Combrzyńska-Nogala
Tytuł: Drewniak
Wydawnictwo: MG
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 272
Cena: 34,90 zł

Pewnego dnia Łucja dowiaduje się, że wuj, którego nigdy w życiu nie widziała, zmarł i zostawił jej po sobie w spadku stary drewniak. Postanawia przeprowadzić się do tego malutkiego domku bez łazienki i z szalonym lokatorem. Poznaje bardzo miłych sąsiadów: panią Marlenkę, Władka, Basię i jej dzieci oraz Janusza, z którym musi przez jakiś czas dzielić drewniak. Po odwiedzeniu teatru lalkowego i pożyczeniu marionetki, która jest jej potrzeba do narysowania komiksu, nie daje jej spokoju pewien przystojny aktor, którego tam poznała, Walery Dębowski. Zakochuje się on w Łucji, lecz ona udaje, że nie odwzajemnia jego uczuć. Do tego w okolicy zaczyna się pojawiać tajemniczy klaun…
Dorota Combrzyńska-Nogala mieszka w Łodzi, jest autorką „Wytwórni Wód Gazowanych”, „Drewniaka”, książki dla dzieci „Bezsenność Jutki”, romansu „Naszyjnik z Madrytu” oraz powieści nagrodzonej Literacką Nagrodą im. Wł. Reymonta „Piąta z kwartetu”.
Szczerze mówiąc nie wiem, czego się spodziewałam po tej książce. Chyba zwykłej obyczajówki, która pomogłaby mi choć na chwilę się oderwać od szarej rzeczywistości. I chyba właśnie coś takiego dostałam, ale niestety książka nie podobała mi się aż tak, jak myślałam. Początek okropnie mnie zanudzał, dlatego czytanie szło bardzo opornie. Pierwsze może sto, sto pięćdziesiąt stron mnie nie zaciekawiło i musiałam zmuszać się do czytania. Na szczęście dalej było już tylko lepiej.
Bohaterowie zostali bardzo dobrze wykreowani. Każdy z nich jest niepowtarzalny, nie ma takich samych dwóch postaci. Polubiłam prawie wszystkich, choć do głównej bohaterki mam mieszane uczucia. W jednym momencie wydawała się przesympatyczną postacią, a w drugim już nie do końca dało się ją lubić. Janusz, który był bardzo oryginalną i trochę tajemniczą postacią na początku nie przypadł mi do gustu, ale później, kiedy zrozumiałam jego zachowanie wzbudził u mnie współczucie. Tak naprawdę możemy go ocenić dopiero po przeczytaniu całej powieści, gdyż właśnie jego wątek jest jednym z tych najważniejszych i kończy się wraz z książką.
Wątek miłości Łucji i Walerego był trochę irytujący. Na początku ona go odrzucała i nagle zanim się zorientujemy, całują się namiętnie. Ich historia była nieco poplątana, dlatego nie zyskała mojej sympatii.
Autorka porusza kilka ważnych spraw w „Drewniaku”. Jedną z nich jest trudne dzieciństwo i jak ono może się później odbić na naszej psychice. Byłam zszokowana zachowaniem Klaudii, a także jej syna. W pewnym momentach przerażało mnie to, co ona robiła.
„Drewniak” to dobra książka, ale czegoś mi w niej brakowało i coś mi przeszkadzało. Początek bardzo mnie zniechęcił i dopiero później przekonałam się do tej powieści. Cieszę się, że jednak nie przerwałam czytania i dotrwałam do zaskakującego końca. Niestety, nie aż tak zaskakującego pod względem klauna. To dało się przewidzieć i domyślałam się tego od samego początku.
Moja ocena: 6/10
Za książkę dziękuję Wydawnictwu MG

piątek, 14 grudnia 2012

Wyniki konkursu!

8 komentarzy:
W poniedziałek zakończył się konkurs, w którym można było wygrać "Zdradę" Danielle Steel. Nie będę was dłużej trzymać w niepewności. Oto wyniki:

"Zdrada" powędruje do...

Jasmine

Serdecznie gratuluję!! Oto jej wypowiedź:
W jesienne dni, ale także w te dni, które opiewają w smutek i łzy, lubię wziąć do ręki książkę, która mnie pocieszy. I nie mam tu na myśli zabawnych historii, ponieważ jakoś wtedy jeszcze mocniej odczuwam moje nieszczęście, a łzy lecą ciurkiem po moich policzkach, choć wcale tego nie chcę. Nie, w ponure dni, kiedy uśmiech nie chce dotknąć moich ust, wybieram szaleńczą fantastykę. Tam nigdy nie jest łatwo, zawsze można spotkać kogoś lub coś wyjątkowego (czasem wyjątkowo intrygującego, czasem wyjątkowo odrażającego i niebezpiecznego), a akcja mknie przez strony jak nigdzie indziej – jakby chcąc mnie wciągnąć tylko po to, bym nie miała czasu pomyśleć o czymkolwiek innym, czymkolwiek nieprzyjemnym. I za to szaleństwo właśnie uwielbiam fantastykę. Za tę nieprzewidywalność, wieczne zaskoczenie, którym mnie obdarza, tajemniczą atmosferę, dopalacz jakim jest dla mojej wyobraźni oraz zupełnie inny świat, do którego moje serce przenosi się, by odetchnąć od każdej prawdziwie złej przygody w rzeczywistym świecie.
Do Jasmine wysłałam już maila z informacją o wygranej :) Mam nadzieję, że będzie to miły świąteczny prezent ^^

sobota, 8 grudnia 2012

Filmy czekające nas w 2013 roku

14 komentarzy:
W przyszłym roku czeka nas wiele ekranizacji powieści. Postanowiłam Wam je dzisiaj przedstawić. Cały czas piszę o książkach to teraz czas na coś innego :) Na wszystkie filmy czekam z wielką niecierpliwością i mam nadzieję, że będą tak dobre, jak książki.

"Miasto Kości"
Mieszkająca w Nowym Jorku Clary Fray (Lily Collins) wiedzie życie zwyczajnej nastolatki. Pewnego dnia w klubie Pandemonium staje się świadkiem morderstwa. Po tym wydarzeniu matka dziewczyny (Lena Headey) zostaje porwana przez demona. Z pomocą Clary przychodzi poznany przez nią w klubie Jace (Jamie Campbell Bower), najlepszy Nocny Łowca swojego pokolenia, który wprowadza ją w niebezpieczny świat Łowców Cieni i demonów. 
Premiera jest planowana na sierpień 2013 roku.

"Czerwień Rubinu"
Pewnego dnia piętnastoletnia Gwen (Maria Ehrich) odkrywa, że jest posiadaczką genu podróży w czasie – niespodziewanie przemieszcza się o sto lat wstecz. Okazuje się, że nie jest jedynym podróżnikiem - istnieje całe tajne bractwo, zajmujące się kontrolą dwunastu podróżników w czasie – Gwen jest ostatnim z nich. Szybko odkrywa, że jedenastym jest bardzo atrakcyjny dziewiętnastolatek: Gideon (Jannis Niewöhner). Ale zakochiwanie się nie jest takie proste gdy się skacze tam i z powrotem w czasie i gdy trzeba wypełnić niebezpieczną misję w XVIII. wieku.
Premiera filmu jest planowana na wiosnę 2013, prawdopodobnie marzec.

"Piękne istoty"
"Piękne istoty" to film oparty na pierwszej części powieści autorstwa Kami Garcii oraz Margaret Stohl. Opowiada historię szesnastoletniego Ethana Wate'a, który mieszka na południu Stanów Zjednoczonych. W małym miasteczku Gatlin w Karolinie Południowej czas stanął w miejscu, a ludzie ciągle postrzegają wojnę secesyjną poprzez pryzmat "północnej agresji". Jednakże pierwszego dnia kolejnego roku szkolnego Wate (Alden Ehrenreich) spotyka tajemniczą Lenę Duchannes (Alice Englert), siostrzenicę lokalnego odludka (Jeremy Irons), a także... dziewczynę swoich marzeń. Ethan szybko odkrywa, że Lena nie jest typową nastolatką, a ich rodzący się związek nie opiera się tylko i wyłącznie na fizycznym przyciąganiu, lecz również na tajemniczej więzi, która już niedługo zmieni ich życie.
Premiera filmu jest planowana na 15 lutego 2013 (w Polsce!).

"W pierścieniu ognia"

Każdego roku w państwie Panem na zlecenie Kapitolu telewizja relacjonuje reality show zwane Głodowymi Igrzyskami. Dwudziestu czterech losowo wybranych nastolatków z każdego dystryktu toczy śmiertelną walkę. Ich zwycięzca może być tylko jeden. W „Igrzyskach śmierci” dwójka uczestników Katniss Everdeen (Jennifer Lawrence) i Peeta Mellark (Josh Hutcherson) udaremnia plany Kapitolu, wymuszając zwycięstwo obojga. Za to zwycięstwo bohaterowie zapłacą cenę, jakiej się nie spodziewają… W drugim tomie trylogii, „W pierścieniu ognia” Katniss i Peeta przygotowują się do odbycia obowiązkowego Tournee Zwycięzców, kiedy dowiadują się o fali zamieszek, do których przyczynił się ich zuchwały czyn. W tle trwają przygotowania do rocznicowych, 75. Głodowych Igrzysk, które przyniosą bardziej niż zaskakujący obrót spraw… Bo Kapitol jest zły. I Kapitol pragnie zemsty… 
Premiera filmu jest planowana na listopad 2013.

 Na które filmy czekacie? Czytaliście książki? Ja muszę jeszcze nadrobić "Piękne istoty" i "Igrzyska śmierci" oraz ich drugą część :)
I przypominam o konkursie ^^ Macie czas jeszcze do poniedziałku do 20:00.

niedziela, 18 listopada 2012

"Tajemny Krąg. Księga 1: Inicjacja, Zakładniczka" L.J. Smith

10 komentarzy:

Autor: L.J. Smith
Tytuł: Tajemny Krąg. Księga 1: Inicjacja, Zakładniczka
Tytuł oryginału: The Secret Circle: The Initiation and The Captive Part I
Wydawnictwo: Amber
Miejsce i rok wydania: Warszawa 2010
Liczba stron: 351
Cena: 35,80 zł

Wyjazd wakacyjny Cassie nie należał do zbyt udanych. Musiała znosić towarzystwo gadatliwej koleżanki i martwić się dziwnym zachowaniem mamy. A jak się okazało, było czym się martwić, gdyż… Muszą się przeprowadzić. Babcia nienajlepiej się czuje i trzeba jej pomóc, zaopiekować się nią. Szesnastoletnia Cassie musi pozostawić swoje przyjaciółki i odnaleźć się w nowej szkole w New Salem. Nie jest łatwo. Już pierwszego dnia naraża się na gniew dziewczyn, które rządzą szkołą. Czuje jednak dziwną więź z pewną dziewczyną o przepięknych włosach, które wyglądały jak splecione razem światło księżyca i słońca. Wkrótce przyłącza się do ich Kręgu, znanego w mieście jako Klub. Jednak kiedy spotyka chłopaka swoich marzeń, wszystko się zmienia. Może stracić przyjaźń, miłość, moc lub zaufanie, jakim darzą ją przyjaciele. Każda droga, jaką pójdzie, może doprowadzić ją do zguby…
To już moja druga powieść autorstwa L.J. Smith. „Pamiętniki wampirów”, choć nie są oryginalną ani ambitną lekturą, przypadły mi do gustu, więc sięgnięcie po „Tajemny Krąg” było tylko kwestią czasu. Tym bardziej, że od dawna miałam tę serię na półce. Czy i tym razem się nie zawiodłam?
Już od dawna interesowała mnie ta książka. Dlaczego? Powód jest prosty – uwielbiam książki, w których jest magia, koweny czarownic oraz oczywiście czarownice (i może jakaś mroczna tajemnica:)). Niestety nie zawsze znajduję dobre pozycje.
W „Tajemnym Kręgu” nie brakuje przeróżnych rytuałów, zaklęć, których używają bohaterowie, a nawet sami je wymyślają, ale niestety ilość magii nie spełniła moich oczekiwań. Autorka za bardzo się skupiła na zakochaniu Cassie i „wojną” z Faye. A mogło być tak dobrze!
Początek książki trochę mnie znudził. Nawet spotkanie z tajemniczym chłopakiem czytałam bez cienia zainteresowania. Dopiero ożywiło mnie zapoznanie się z Dianą. Jej postać od samego początku mnie zaintrygowała. Szkoda, że autorka nie wyjaśniła, co to za więź, można się jedynie domyślać. Później, kiedy znów pojawia się tajemniczy chłopak, ponownie robi się nudno, ma się ochotę odłożyć książkę. Dopiero ostatnie może pół strony sprawia, że chce się sięgnąć po kolejną część.
Bohaterowie to istna wybuchowa mieszanka. Cassie na początku cicha i spokojna, ale mająca jakąś iskierkę odwagi później przeradza się bezradną, zdezorientowaną, ale niegrzeczną owieczkę. Czasem miałam ochotę ją udusić. Nie pamiętam momentu, w którym wykazała się inteligencją. Postać Diany najbardziej przypadła mi do gustu, była najbliższa mojemu sercu. Idealna przyjaciółka. Chyba każdy chciałaby taką mieć. Faye na początku mnie irytowała, ale później zaczęłam darzyć ją coraz większą sympatią. Do tej pory się zastanawiam, kim ona tak naprawdę jest. Nick to bardzo cicha, a zarazem intrygująca postać. Mam nadzieję, że w drugiej części dowiem się o nim czegoś więcej. Za to Adam… Nie wiem, co w nim jest takiego tajemniczego i zagadkowego. Jak dla mnie, mogłoby go nie być. Postaci całkiem nieźle wykreowane, mogliśmy poznać ich cechy charakteru, dzięki którym jakiś obraz powstawał nam w głowie.
„Tajemny Krąg” nie jest złą książką. Nie wiem, czy mogę ją nazwać dobrą, ale ma swój urok. Pomijając wszystkie wady, można powiedzieć, że jest miłą lekturą, której czytanie może sprawić przyjemność, jeżeli się zbyt wiele od niej nie oczekuje.
Okładka bardzo mi się podoba. Przedstawia zapewne Dianę, gdyż tak wynika z opisu jej wyglądu. Zastanawiam się tylko, czemu akurat ona, a nie Cassie. Ale to już wola wydawcy.
Powieść tę polecam miłośnikom romansów paranormalnych i czarownic, a także osobom, które nie wymagają zbyt wiele od książki lub będą umiały dostrzec zalety w tej historii.
Moja ocena: 6/10
„Miasteczko, w którym tańczy wielki naleśnik, nie może być tak do końca złe, prawda?”
  ***
Postanowiłam w końcu wstawić tą recenzję, gdyż zaczęłam oglądać serial "Tajemny Krąg". Jest ciekawy, ale bardzo różni się od książki. Niemniej pierwszy odcinek mnie zaintrygował i czekam na kolejny. Leci na AXN Spin o 21.00 w każdy wtorek, jak ktoś chce może oglądać ;)
I zapraszam do wzięcia udziału w konkursie, macie jeszcze dużo czasu, a pytanie bardzo łatwe ^^

niedziela, 11 listopada 2012

Listopadowy konkurs - "Zdrada" Danielle Steel

13 komentarzy:
Witam wszystkich ;)
Od jakiegoś czasu myślałam nad konkursem z okazji rocznicy prowadzenia mojego bloga. Bardzo długo zastanawiałam się nad tym, którą książkę na to przeznaczyć. No i myślałam tak długo, że minęły 4 miesiące ;) W końcu zdecydowałam się na "Zdradę" Danielle Steel. Jakiś czas temu publikowałam jej recenzję, ale niezbyt wiele osób poczuło się zachęconych do przeczytania. Mimo wszystko chcę oddać właśnie tę książkę. Zbliżają się święta i wygraną powieść można dać w prezencie przyjaciółce czy mamie :)
Recenzję "Zdrady" można przeczytać tu.

Regulamin konkursu:

1. Organizatorką konkursu jestem ja, czyli właścicielka bloga decode-books.blogspot.com.
2. Konkurs trwa od 11 listopada do 10 grudnia, do godziny 20:00. Zgłoszenia wysłane po tej godzinie nie będą brały udziału w konkursie.
3. Nagrodą jest książka "Zdrada" Danielle Steel.
4. Wyniki zostaną ogłoszone do 7 dni po zakończeniu konkursu.
5. Zwycięzca ma 5 dni na wysłanie na maila: klaudiamosciszko@op.pl adresu, na jaki ma zostać wysłana nagroda (nie wysyłam paczki poza teren Polski).
6. Każde zgłoszenie musi zawierać:
a) chęć wzięcia udziału w konkursie,
b) e-mail, przez który będę mogła się skontaktować ze zwycięzcą,
c) odpowiedź na pytanie konkursowe.
7. W konkursie mogą brać udział osoby posiadające bloga, jak i te, które go nie posiadają.
8. Osoby biorące udział w konkursie prosiłabym o dodanie mojego bloga do obserwowanych, żeby nie przegapić wyników, jednak nie jest to konieczne. Byłoby mi też bardzo miło, gdyby ktoś polubił mojego bloga na facebooku, ale też nie jest to wymagane.
9. Pytanie konkursowe:
Jaki gatunek książek najchętniej czytasz w deszczowe jesienne dni? Uzasadnij swoją odpowiedź.
Odpowiedź nie musi być długa, liczy się treść, a nie ilość zdań.
10. Zwycięży osoba, która według mnie udzieli najciekawszej odpowiedzi na pytanie.

Mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałam i wszystko jest zrozumiałe. Jeżeli jednak nie, proszę pytać ;)

Oto banerek konkursu, który chętne osoby mogą wstawić podlinkowany na swojego bloga:


Życzę wszystkim powodzenia! :)

sobota, 10 listopada 2012

"Wywiad z wampirem" Anne Rice

12 komentarzy:

Autor: Anne Rice
Tytuł: Wywiad z wampirem
Tytuł oryginału: Interview with the Vampire
Wydawnictwo: Rebis
Miejsce i rok wydania: Poznań 2009
Liczba stron: 400
Cena: 29 zł

Pewien młody reporter postanawia przeprowadzić wywiad. Jednak wywiad nie byle jaki. Bo z wampirem! Wampirem żyjącym już ponad dwieście lat, który zostawił za sobą wiele trupów, ale wciąż ma ludzkie uczucia. Opisuje on swoje życie od przemiany w krwiożerczą istotę, przez pierwsze morderstwa i poznanie ukochanej kobiety, po powrót do rodzinnego miasta. Opowiada o swoich uczuciach i myślach. Przedstawia świat nieśmiertelnych, choć sam jeszcze nie do końca go poznał. Przez wiele lat wędrował ze swoją ukochaną Claudią, zaklętą w ciele dziecka. Razem nienawidzili swojego stwórcy i razem szukali podobnych do siebie. Razem popełniali błędy i razem za nie płacili.
Anne Rice to autorka m.in. serii „Kroniki wampirów”, „Nowe kroniki wampirów” oraz „Dzieje czarownic z rodu Mayfair”. Pisze głównie powieści z gatunku literatury grozy i z tego właśnie jest znana. „Wywiad z wampirem” opublikowany w 1976 roku otwiera cykl „Kroniki wampirów”. Kolejna część została wydana dziewięć lat później. Na podstawie książki powstał również film („Wywiad z wampirem”).
Już od dłuższego czasu planowałam przeczytanie tejże powieści. Zapoznałam się już z wieloma utworami o wampirach, ale niestety część z nich okazała się gniotami, które nigdy nie powinny zostać napisane, część została stworzona na podstawie utartych schematów, a tylko niewielka, malutka cząsteczka tych książek okazała się perełkami. A warto poznać powieść stworzoną jeszcze przed modą na krwiopijców.
W „Wywiadzie z wampirem” nieśmiertelni zostali przedstawieni jako prawdziwi, bezlitośni mordercy nie mający ludzkich uczuć. Dzięki temu książka często mnie przerażała, a właśnie tego brakuje współczesnym powieściom. Cały czas zastanawiałam się, jak zabijanie i wysysanie krwi z ludzi może sprawiać przyjemność.
Pomimo tego, że książka była bardzo ciekawa, czytało się ją ciężko. Długie przemyślenia Louisa często mnie nudziły i musiałam na jakiś czas odłożyć książkę. Bardzo nie lubię, kiedy nudzę się podczas czytania i myślę o czymś innym, uważam to za duży minus.
Ogromnie spodobało mi się wykreowanie bohaterów. Pani Rice stworzyła mnóstwo barwnych i przerażających postaci, które na dłuższy czas zostaną mi w głowie. Historia Claudii bardzo mi się spodobała i cały czas zastanawiam się, czy ona naprawdę kochała Louisa, czy tylko tak myślała. To ona była najbardziej intrygującą postacią, nawet sam Lestat czy Armand aż tak mnie nie zainteresowali.
Koniec książki mnie zasmucił. Nie chcę nic zdradzać, sami musicie się przekonać dlaczego, ale zaczęłam się zastanawiać nad sensem życia wampira. Są nieśmiertelni, ale każdy ich dzień wygląda tak samo. Jeszcze gorzej, gdy nie mają żadnego towarzysza…
Podsumowując, „Wywiad z wampirem” spełnił moje oczekiwania. Cieszę się, że zdecydowałam się przeczytać tę powieść. Teraz tylko się zastanawiam, czy zapoznać się kolejną częścią. Z jednej strony chcę poznać historię Lestata, a z drugiej nie jestem pewna, czy jestem w stanie to zrobić. Fani wampirów powinni przeczytać tę powieść, jak i kolejne tomy, to coś w sam raz dla nich. Polecam, ale nie każdemu może przypaść do gustu.
Moja ocena: 9/10
  Książka przeczytana w ramach wyzwania Tydzień bez nowości.

wtorek, 6 listopada 2012

Zapowiedzi - listopad 2012

10 komentarzy:
Autor: Becca Fitzpatrick
Tytuł: Finale
7.11.2012

Nora jeszcze nigdy nie była tak pewna swej miłości do Patcha. Upadły czy nie, to on jest tym jedynym. I choć wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że ta dwójka stanowi dla siebie śmiertelne zagrożenie, dziewczyna nie ma zamiaru rezygnować z ukochanego. Teraz muszą połączyć siły, by stoczyć ostateczną walkę o życie.
Starzy wrogowie powrócą, pojawią się nowi, a ktoś zaufany okaże się zdrajcą. I choć role zostały rozdzielone, Nora i Patch nie wiedzą, po której stronie przyjdzie im walczyć.
Czy istnieją takie przeszkody, których nawet miłość nie pokona?

Autor: Cassandra Clare
Tytuł: Miasto Zagubionych Dusz
28.11.2012

Jace jest teraz sługą zła, związanym na całą wieczność z Sebastianem. Tylko mała grupka Nocnych Łowców wierzy, że można go uratować. Żeby to zrobić, muszą zbuntować się przeciwko Clave. I muszą działać bez Clary. Bo Clary rozgrywa niebezpieczną grę zupełnie sama. Ceną przegranej jest nie tylko jej własne życie, ale również dusza Jace’ego. Clary jest gotowa zrobić dla niego wszystko, ale czy nadal może mu ufać? I czy on jest naprawdę stracony? Jaka cena jest zbyt wysoka, nawet za miłość?


Autor: Gabriella Poole
Tytuł: Akademia Mroku. Rozdarte dusze
2.11.2012

„Czasami, Cassie, ludzie, których kochasz, mogą być najgroźniejszymi wrogami…”
Śmierć podąża za akademią do Stambułu. Niewidoczny łowca atakuje z ukrycia.
Cassie Bell jest zafascynowana pięknem miasta, ale nie ma czasu na cieszenie się urokliwą scenerią. Rozdarta między starą miłością a nowym romansem, musi też wybrać między elitarnym światem Wybranych a lojalnością wobec najlepszych przyjaciół. Tymczasem Wybranych przez cały czas śledzi zabójca. A jak odkryje Casusie – nikt nie jest poza podejrzeniem…
„BĘDZIESZ GOTOWA UMRZEĆ, ŻEBY ZOSTAĆ WYBRANĄ”
Autor: Libba Bray
Tytuł: Wróżbiarze
28.11.2012

Evie O’Neill nigdy nie pasowała do małego miasteczka w stanie Ohio, a kiedy wywołuje kolejny skandal, rodzice wysyłają ją do wielkiego miasta, by zamieszkała z wujem. Dla dziewczyny to nie wygnanie, a spełnienie marzeń – szansa, by pokazać, że jest nowoczesna do szpiku kości i niewiarygodnie odważna. Lecz Nowy Jork to nie tylko jazz i rewia. Ma swoją mroczną stronę. W mieście giną młodzi ludzie. To nie są zbrodnie w afekcie. Są okrutne. Starannie zaplanowane. I niepokojąco podobne do ilustracji z zapomnianej księgi. A nowojorska policja nie potrafi samodzielnie rozwiązać tej sprawy.
Autor: Rick Riordan
Tytuł: Znak Ateny
7.11.2012

Annabeth jest przerażona. Właśnie gdy ma znowu spotkać się z Percym po sześciu miesiącach rozłąki, na którą skazała ich Hera, Obóz Jupiter szykuje się do wojny. Kiedy dziewczyna i jej przyjaciele Jason, Piper i Leo przylatują tam na pokładzie Argo II, rzymscy półbogowie sądzą, że to inwazja: grecki okręt wojenny – fantastyczne dzieło Leona, z miotającym ogień spiżowym smokiem na dziobie – odbierają jako zagrożenie. Annabeth ma nadzieję, że kiedy Rzymianie zobaczą na pokładzie Jasona, swojego pretora, przekonają się, że goście z Obozu Hercosów przybywają z pokojową misją.
Ale to niejedyny powód jej lęku. Annabeth ma w kieszeni dar od matki, który otrzymała z żądaniem: „Idź za Znakiem Ateny. Pomścij mnie”. Dziewczyna i tak już dźwiga ciężar przepowiedni, według której siedmioro półbogów ma wyruszyć na poszukiwanie Wrót Śmierci, aby je zamknąć i udaremnić powrót potworów na świat. Czego jeszcze chce od niej Atena?
Lecz Annabeth najbardziej boi się tego, że Percy mógł się zmienić. Może przyjął już rzymskie poglądy i obyczaje? Może nie są mu już potrzebni dawni greccy przyjaciele, a w razie konfliktu stanie po stronie Rzymian? Jako córka bogini wojny i mądrości Annabeth jest urodzonym przywódcą, ale nie chce już nigdy rozstawać się z ukochanym Percym, synem boga mórz.
Autor: Dee Shulman
Tytuł: Gorączka
28.11.2012

Eva, ponadprzeciętnie uzdolniona szesnastolatka, i Sethos dziewiętnastoletni gladiator, który został przeniesiony do współczesności, wspólnie pracują nad rozwikłaniem zagadki dotyczącej śmiertelnego wirusa.
Do powieści Dee Shulman najlepiej pasuje określenie romans s-f. Intrygująca i świetnie napisana książka jest kierowana do nastoletnich dziewcząt i wywołuje silne skojarzenia ze „Zmierzchem” Stephenie Meyer.
O autorce: Dee Shulman ukończyła anglistykę na uniwersytecie w Yorku i rozpoczęła studia na wydziale ilustracji w Akademii Sztuk Pięknych Harrow. Napisała i/lub zilustrowała około pięćdziesięciu książek, ale Gorączka jest jej pierwszą książką dla nastolatków. Jest to dość zaskakujące, biorąc pod uwagę, że mieszka w miasteczku uniwersyteckim w centrum Londynu razem z 760 przedstawicielami tej grupy wiekowej.
Autor: Rachel Caine
Tytuł: Wampiry z Morganville. Księga 8: Czarny Świt
8.11.2012

Morganville nigdy nie było bezpiecznym domem. Lecz teraz miasto nieumarłych może zmienić się… w miasto umarłych – jeśli śmiertelna siedemnastolatka nie powstrzyma inwazji zła…
Odkąd tajemnicze istoty polujące na wampiry zawładnęły miastem, w Morganville trwa walka na śmierć i życie. Większość mieszkańców uciekła, ale Claire, jej cudowny chłopak Shane i ich przyjaciele zostali. Nieprzyjaciel pomnaża swoje szeregi, siły wampirów słabną, zwłaszcza od kiedy Amelie – wampirza władczyni miasta – została zainfekowana przez wroga zabójczym wirusem. Wygląda na to, że jeżeli Claire nie znajdzie sposobu na uleczenie Amelie i pokonanie zła, Morganville stanie się miejscem naprawdę upiornym…
Wszystkie zapowiedzi, które tu umieściłam okropnie mnie interesują u już nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę je u siebie na półce :) A Was coś zaciekawiło?
Postanowiłam zrobić małe podsumowanie września i października. Wcześniej nie miałam na to czasu, a i tak nie ma czym się chwalić.

Wrzesień
Ilość przeczytanych książek: 4
Ilość opublikowanych recenzji: 4
Ilość napisanych recenzji: szczerze mówiąc, nawet nie chce mi się tego liczyć. Pewnie też około 4, pisane co sobotę.
Przeczytane książki:
  1. "Kawalerowie Angeliny" Brian O'Reilly (372 strony) 
  2. "Deklaracja" Gemma Malley (311 stron) 
  3. "Sukienka z mgieł" Joanna M. Chmielewska (231 stron)
  4. "Zdrada" Danielle Steel (255 stron)
Jedyną z rzeczy, która mnie cieszy jest to, że udało mi się napisać recenzje wszystkich przeczytanych we wrześniu książek, co nieczęsto się udaje :)

Październik
Ilość przeczytanych książek: 3
Ilość opublikowanych recenzji: 4
Ilość napisanych recenzji: około 3
Przeczytane książki:
  1. "Mroczny anioł" Eden Maguire (384 strony)
  2. "Mitologia" Jan Parandowski (fragmenty) 
  3. "Wywiad z wampirem" Anne Rice (400 stron) 
Mam nadzieję, że w listopadzie wyniki będą lepsze. Nie muszę już przygotowywać się do konkursu z polskiego (odbył się w poniedziałek, nie przeszłam dalej, podobno zabrakło mi bardzo mało punktów), więc będę miała więcej czasu :)
To ja wracam do mojego ukochanego "Miasta popiołów" (niedługo powinna ukazać się recenzja) :)

niedziela, 28 października 2012

"Zdrada" Danielle Steel

7 komentarzy:

Autor: Daniele Steel
Tytuł: Zdrada
Tytuł oryginału: Betrayal
Wydawnictwo: Świat Książki
Miejsce i rok wydania: Warszawa 2012
Liczba stron: 255
Cena: 39,90 zł

Tallie jest znaną reżyserką filmową. Ma szczęśliwe życie, najlepszą przyjaciółkę, której całkowicie ufa, kochaną córkę, pomocnego ojca i od paru lat mieszka ze swoim partnerem Huntem. Aż pewnego dnia dowiaduje się od księgowego, że z jej konta zniknął milion dolarów. Tuż po tym sypie się kolejna lawina nieszczęść. Okazuje się, że Hunt od roku ją zdradza ze swoją pracownicą Angelą. Czy może być jeszcze gorzej? Odpowiedź brzmi: tak… Czy Tallie zdoła jeszcze komukolwiek zaufać? Czy odnajdzie drugą miłość?
Daniele Steel to amerykańska pisarka, autorka głównie książek z gatunku literatura dla kobiet. Napisała ich ponad osiemdziesiąt, a wiele z nich doczekało się ekranizacji. „Zdrada” to pierwsza jej powieść, którą miałam okazję przeczytać, ale sądzę, że też nie ostatnia.
Słyszałam już parę opinii na temat tej książki i nie były pozytywne, ale też nie negatywne. Podobno jest to jedno z gorszych dzieł autorki, niestety ja nie miałam żadnego porównania. Może to i nawet lepiej. „Zdrada” nie jest świetną książką, ale według mnie całkiem niezłą, choć błędów parę ma.
Początek zapowiadał się dość ciekawie, wciągnął mnie, tak jak zresztą cała książka. Pierwszy rozdział był takim zapoznaniem z główną bohaterką, jej życiem, dzieciństwem, osiągnięciami. Podobało mi się, że nie ma dość długiego wstępu, jaki często jest w innych powieściach. Dzięki temu się nie nudziłam. Niestety, już na około 130 stronie dowiadujemy się wszystkiego i dalej prawie nic się nie dzieje. Czytałam w nocy, byłam zmęczona, ale chciałam już skończyć. W końcu tym brakiem akcji tak się zirytowałam, że odłożyłam książkę i ostatnie pięćdziesiąt stron zostawiłam na następny dzień. Pięćdziesiąt stron! A zwykle to właśnie ta końcówka sprawia, że mam ochotę czytać i czytać. To było wielkim minusem, autorka źle zaplanowała wydarzenia.
Bohaterowie dość ciekawi, intrygujący, ale Tallie czasem doprowadzała mnie do szału. Miała trzydzieści dziewięć lat, a zachowywała się jak jej dziewiętnastoletnia córka. Przez to była strasznie sztuczna. Za to Brigitte, jej asystentka i przyjaciółka bardzo mi się spodobała. Choć też czasem zachowywała się jak nastolatka, jej postać zaciekawiła mnie. Nawet bardzo. Autorka dobrze ją wykreowała. Przy Huncie miałam mieszane uczucia, a pewne wydarzenia jeszcze bardziej namąciły mi w głowie. Natomiast Jim podbił moje serce. Był taki kochany, opiekuńczy… Cudowny.
„Zdrada” nie jest złą książką. Jest całkiem niezła, ale też nie bardzo dobra. Mimo swoich wad bardzo mnie wciągnęła i zżyłam się bohaterami. Z pewnością sięgnę po inne powieści Daniele Steel, choć mam nadzieję, że będą trochę lepsze. Cieszę się, że swoją przygodę z jej książkami zaczęłam właśnie od tej. Komu ją polecam? Fankom romansów i Daniele Steel oczywiście. Inni też mogą spróbować, ale niech nie spodziewają się prawdziwego arcydzieła.
Moja ocena: 6/10
 
Za książkę dziękuję portalowi Zaczytajsie.pl