poniedziałek, 31 marca 2014

Podsumowanie marca

9 komentarzy:
źródło
Dzisiaj bardzo krótko, ponieważ nie mam zbyt dużo czasu na wylewanie swych żali :)
Tak jak miesiąc temu narzekałam na luty, teraz ponarzekam na marzec. W nadmiarze obowiązków, prac domowych, nauki itd. nie miałam zbyt dużo czasu wolnego. Napisałam może dwie-trzy recenzje, ale to w sumie i tak dużo, jak na tak ciężki miesiąc. Nie był on pod żadnym względem dobry, ani tym książkowym, ani prywatnym. Mam wrażenie, że im bardziej się staram, tym gorzej mi wychodzi :( Czuję, że mimo egzaminów gimnazjalnych kwiecień będzie bardzo dobrym miesiącem. Przyszła już wiosna, co sprawia, że czuję się o wiele lepiej, a już 11 kwietnia rozpoczynają się III Targi Książki w Białymstoku! :) Już się nie mogę doczekać. Zjawię się na nich na pewno w sobotę :)
  1. "Balladyna" Juliusz Słowacki (160 stron)
  2. "Więzień Labiryntu" James Dashner (424 strony)
  3. "Ogień" Mats Starndberg, Sara B. Elfgren (696 stron)
  4. "Mąż zastępczy" Joanna M. Chmielewska (288 stron)
  5. "Mroczne umysły" Alexandra Bracken (456 stron)  
Z ilością książek nie jest źle, bo udało mi się przeczytać ich pięć. Nawet odejmując lekturę wychodzą cztery, czyli więcej niż w lutym :)
Liczba stron: 2024
Liczba stron na dzień: ok.65
Średnia ocen: 7,25
Liczba opublikowanych recenzji książek:3
Liczba opublikowanych recenzji filmów: 0
Liczba wszystkich wpisów na bloga: 5
Z mojej biblioteczki pochodzi niestety tylko jedna powieść, czyli Więzień Labiryntu, jedna to lektura ze szkolnej biblioteki, a pozostałe trzy to egzemplarze recenzenckie. W tym miesiącu niestety nie udało mi się przeczytać zbyt dużo własnych książek :(
Nie potrafię wybrać najlepszej książki, ponieważ wszystkie były dobre. Tylko Balladyna średnio mi się podobała.
W tym miesiącu udało mi się zapełnić wszystkie wolne półki i nie mam już gdzie ustawiać książek xD A to oznacza, że pod koniec kwietnia, albo na początku maja pokażę Wam swoją biblioteczkę :)
A jak u Was minął marzec?
Pozdrawiam!

czwartek, 27 marca 2014

"Ogień" Mats Strandberg, Sara B. Elfgren

10 komentarzy:

Tytuł: Ogień
Tytuł oryginału: Eld
Wydawnictwo: Czarna Owca
Miejsce i rok wydania: Warszawa 2013
Liczba stron: 696

Nastoletnim czarownicom udało się pokonać zło. Ale to jeszcze nie koniec… Zaczyna się kolejny rok szkolny pełen trudnych wyzwań i niebezpieczeństw. Dziewczęta muszą nie tylko nauczyć się używać swoich mocy, ale również sobie ufać. Zło może zaatakować w najmniej oczekiwanej chwili. Oprócz tego mają na głowie jeszcze członków Rady, do której nie mają zaufania. A w Engelsfors dzieje się coś dziwnego… Wybrańcy muszą działać szybko, aby pokonać wroga i dowiedzieć się, kim tak naprawdę są, aby zapobiec apokalipsie. Czy nastolatkom uda się zaakceptować swoje przeznaczenie? Co je tym razem czeka? I jak to się skończy?
Pierwsza część trylogii o Engelsfors mnie nie zachwyciła, spodziewałam się czegoś innego, ale mimo to mi się podobała. Nieraz zmroziła mi krew w żyłach i cały czas trzymała w napięciu. Bardzo chciałam przeczytać drugą część, która intrygowała mnie od dawna, głównie swoją objętością (to porządna cegiełka). Jakie są więc moje uczucia z nią związane?
Już od samego początku „Ogień” bardzo mnie wciągnął. Nie spodziewałam się, że aż tak mi się spodoba, ale czytałam go z ogromnym zainteresowaniem. Nie mogłam się oderwać od tej powieści i mimo, że ma dużą ilość stron, przeczytałam ją bardzo szybko.
Podczas lektury książki bardzo zżyłam się z bohaterkami. W pierwszej części mi się to nie udało, niektórych dziewczyn wręcz nie znosiłam, a teraz jestem nawet zdziwiona, że tak je polubiłam. Annę-Karin, do której wcześniej nie pałałam zbyt wielką sympatią, zdołałam zrozumieć i moje nastawienie do niej się zmieniło. Rozdziały poświęcone tej postaci czytałam z większą przyjemnością niż wcześniej, nawet na nie czekałam. Idę, która wcześniej mnie irytowała, teraz bardzo polubiłam. W tej części mogłam ją lepiej poznać i dowiedzieć się, dlaczego jest taka a nie inna. Vanessa przeszła pewną zmianę. Zrozumiała swoje błędy, zaczęła naprawiać życie i stała się silną kobietą. Jest to jedna z moich ulubionych bohaterek, choć tak naprawdę wszystkie pokochałam. „Ogień” przybliża ich cechy charakteru, sytuacje w rodzinie i przeszłość, dzięki czemu każdą mogłam lepiej poznać.
Zakończenie niezwykle mnie zasmuciło. Nie spodziewałam się, że wzbudzi we mnie tyle uczuć. Wzruszyłam się i nie mogłam uwierzyć, że to wszystko wydarzyło się naprawdę. Myślałam, że jeszcze uda się wszystko cofnąć. Długo rozmyślałam nad tym zakończeniem i teraz obawiam się finału trylogii, ponieważ wiem, że może nie skończyć się tak dobrze, jak mam nadzieję.
Sara B. Elfgren i Mats Strandberg wykonali kawał dobrej roboty. Napisali razem prawie 700-stronnicową powieść i widać, że jest ona niezwykle dopracowana. Nie mogę się poskarżyć na ich styl pisania czy to, że się nie zgrali, bo jest wręcz przeciwnie. Ma się wrażenie, że książkę napisała jedna osoba. Nie widać różnicy ich stylów.
Za to mogę ponarzekać na korektę, ponieważ to zapewne jej wina, że w „Ogniu” są błędy. I to nie tylko stylistyczne, interpunkcyjne czy literówki – bardzo często są mylone imiona bohaterek. Przykładowo, jest mowa o Annie-Karin, ale jest napisane imię Vanessy, choć to nie o nią chodzi. Gdybym policzyła, ile razy coś takiego zauważyłam, wyszłoby tego sporo.
Podsumowując, „Ogień” to świetna kontynuacja „Kręgu”. Powieść w żadnym stopniu mnie nie zawiodła, podobała mi się bardziej niż pierwsza część i zżyłam się z bohaterkami. Jestem ciekawa, co się wydarzy w ostatnim tomie, ale też się go trochę boję. Nie chcę kończyć przygody z Engelsfors. Serdecznie polecam tę książkę, wzbudza ona dużo emocji i pełno w niej magii.
Moja ocena: 8/10

Za książkę serdecznie dziękuję portalowi nakanapie.pl
http://nakanapie.pl/

WYZWANIE: CZYTAM FANTASTYKĘ II 

sobota, 15 marca 2014

"Mroczna toń" Tricia Rayburn

10 komentarzy:

Autor: Tricia Rayburn
Tytuł: Mroczna toń
Tytuł oryginału: Dark Water
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Miejsce i rok wydania: Wrocław 2013
Liczba stron: 392

Vanessa Sands wraca do Winter Harbor kolejnego lata, aby zamknąć bolesny rozdział życia i zacząć od nowa. Dlatego jej rodzice postanowili sprzedać ich stary domek, a kupić nową rezydencję tuż nad morzem. Jest to korzystne dla ich córki, której natura syreny coraz bardziej dokucza i potrzebuje częstych kąpieli w słonej wodzie. Zwraca na siebie uwagę coraz większego grona młodych chłopaków czy mężczyzn, co staje się coraz bardziej niebezpieczne. Dodatkowo ma problemy ze swoim ukochanym – Simonem, do którego nie może się zbliżyć z obawy zrobienia mu krzywdy. W Winter Harbor znów robi się coraz niebezpieczniej, a mieszkańcy zaczynają się niepokoić. Co tym razem spotka Vanessę? Czy do miasteczka powróci kiedyś spokój?
Pierwsza część serii o syrenach niezmiernie przypadła mi do gustu. Byłam zafascynowana historią, jaką przedstawiła mi Tricia Rayburn. Jednak z drugim tomem było już nieco gorzej. Okazał się on słabszy od poprzedniego i nieco mnie zawiódł. Pełna wątpliwości i obaw sięgnęłam po trzecią część, o której słyszałam skrajne opinie. Jak wypadła ona w moich oczach?
W „Mrocznej toni” zabrakło mi akcji. Moim zdaniem autorka za dużo uwagi poświęciła miłosnym rozterkom Vanessy, a zaniedbała rozwój wydarzeń. Mało kiedy czułam dreszczyk emocji towarzyszący zaskakującym i przerażającym wydarzeniom. Nie twierdzę, że się nudziłam przy lekturze, bo wcale tak nie było, jednak autorkę stać na więcej i wydawało mi się, że ta część nic nowego, ważnego nie wnosi, miała tylko oficjalnie zamknąć trylogię.
Dużym pozytywem, jednak nie wiem, czy nie tylko dla mnie, okazały się opisy tych wspaniałych nadmorskich miejscowości. Rozmarzyłam się przy czytaniu o wycieczce, jaką urządzili sobie Vanessa i Simon do pobliskiej wsi, przejażdżka wśród pól i łąk, wędrówka po lesie… Jak dla mnie, pani Rayburn doskonale oddała klimat tamtych miejsc i zapragnęłam się w nich znaleźć. Niemal czułam na twarzy powiew słonego wiatru i słyszałam szum morza (a także drzew)…
W recenzji drugiego tomu tak narzekałam na bohaterów. Przy lekturze „Mrocznej toni” nieco zmieniłam o nich zdanie. Vanessa nadal mnie irytowała, ale w znacznie mniejszym stopniu. Zmieniła się na lepsze i po przeczytaniu wszystkich części mogę nawet stwierdzić, że ją lubiłam. Nie bardzo, ale jednak. Paige jest chyba moją ulubioną postacią z trylogii. Okazała się wspaniałą przyjaciółką, o jakiej można pomarzyć. Do Simona zdążyłam się już przyzwyczaić. Nie był już tak nieznośny jak wcześniej i bardzo się z tego powodu cieszę.
Tricia Rayburn wspaniale wykreowała syreny. Wykorzystała trochę mitologię, ale nie zabrakło jej własnych pomysłów. Bardzo mi się spodobały te morskie stworzenia i jestem nimi zafascynowana. Autorka popisała się swoją wyobraźnią i jestem ciekawa, co jeszcze wymyśli w innych swoich dziełach.
„Mroczna toń” jest ciekawą lekturą, nieco lepszą od drugiej części, ale wciąż nie przebija pierwszej. Moim zdaniem „Syrena” była najlepszym tomem trylogii i szkoda, że pisarce nie udało się jej przebić. Powieść polecam, bardzo przyjemnie i szybko się ją czyta i uważam, że to dobre zakończenie przygód Vanessy.
Moja ocena: 7/10

Recenzja została napisana dla portalu literatura.juventum.pl
 Za egzemplarz książki dziękuję w/w portalowi!
WYZWANIE: CZYTAM FANTASTYKĘ II 

niedziela, 9 marca 2014

"Zagrożeni" C.J. Daugherty

10 komentarzy:

Autor: C.J. Daugherty
Tytuł: Zagrożeni
Tytuł oryginału: Night School. Fracture
Wydawnictwo: Otwarte
Miejsce i rok wydania: Kraków 2014
Liczba stron: 384

Allie przetrwała już w Cimmerii letni semestr i część kolejnego. Przybywając do tej szkoły, nie sądziła, że poczuje się w niej jak w domu i pokocha to miejsce całym swoim sercem. Jednak w akademii nie jest już bezpiecznie – Nathaniel może zaatakować w każdej chwili, a wciąż nie wiadomo, kto jest jego szpiegiem. Nikt już sobie nie ufa, wszyscy podejrzewają siebie nawzajem, wybuchają wewnętrzne walki. Wróg wydaje się być niezwyciężalny, ale Allie zamierza pomścić wszystkich zmarłych i rozpoczyna własne śledztwo. Czy szkoła jest gotowa na kolejny atak? Co odkryją Allie i jej przyjaciele?
Poprzednie dwa tomy serii „Wybrani” zachwyciły mnie. Już dawno żadna młodzieżówka tak pozytywnie mnie nie zaskoczyła. Na początku miałam małe obawy, że to kolejny schematyczny paranormal, ale okazało się, że lektura nie zawiera wątków fantastycznych, lecz elementy powieści kryminalnej.
„Zagrożeni” dorównują poziomem swoim poprzedniczkom. Powieść czytało się bardzo szybko i wciągała mnie tak, że nie mogłam oderwać się od lektury. A kiedy już udało mi się to zrobić, to wciąż myślałam: „co będzie dalej?”. Ta książka naprawdę uzależnia i żałuję, że jest taka krótka. Mam nadzieję, że pani Daugherty zafunduje nam większą ilość stron w dwóch kolejnych tomach. Byłabym najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, gdyby okazało się, że czekają mnie dwie wspaniałe cegiełki. Jednak, szczerze mówiąc, nie liczę na to, że książki będą aż tak długie.
Wiele osób dziwi się, co takiego może mieć w sobie zwykła młodzieżówka i zazwyczaj zniechęcają się do czytania, ponieważ uważają, że czekają ich ambitniejsze lektury. Może i ambitniejsze tak, ale „Zagrożeni” dostarczają mnóstwo rozrywki i warto się czasem oderwać od książek „z wyższej półki”, bo nawet wśród popularnych powieści dla nastolatek można odnaleźć perełki. A jeżeli chodzi o pytanie zawarte w pierwszym zdaniu tego akapitu – naprawdę ciężko na nie jednoznacznie odpowiedzieć, ponieważ tak wiele czynników wpływa na świetność tej serii: szybka akcja, nietuzinkowy wątek Nocnej Szkoły (który nieraz NAPRAWDĘ zaskakuje), główna bohaterka, która jest mądrą i odważną młodą kobietą, a także Sylvain, w którym ja jestem okropnie zakochana.
Skoro już wspomniałam o Sylvainie, czas na analizę wątku miłosnego. W tej serii naprawdę mi on nie przeszkadza, śledzę go wręcz z niemałym zainteresowaniem. W pierwszej części był według mnie nieco przesłodzony, lecz później się to unormowało. W „Zagrożonych” było go nawet mniej niż w poprzednich tomach. Jednak nieco mnie irytowało to, że Allie wciąż się waha – Carter czy Sylvain. Za tym pierwszym nie przepadam, ale Sylvain… On jest jednym z największych plusów powieści. Mam nadzieję, że główna bohaterka dobrze wybierze, bo inaczej bardzo się zdenerwuję.
W „Zagrożonych” zostało odkrytych więcej tajemnic. Już dużo wiadomo na temat rodziny Allie i czym się zajmuje Nocna Szkoła. Bardzo podoba mi się to, co autorka wymyśliła, należą się jej ogromne brawa za ten wspaniały pomysł. Mam nadzieję, że dobrze to dalej rozwinie.
 „Zagrożeni” to świetna lektura. Łączy w sobie wszystko, co najbardziej lubię w książkach. Czekam z niecierpliwością na ostatnie dwa tomy. Jeżeli ktoś jeszcze zastanawia się nad przeczytaniem tej serii, niech w końcu zdecyduje się na to. Gwarantuję, że nie poczuje się oszukany. „Wybrani” to jedna z moich ulubionych serii młodzieżowych i mam nadzieję, że wszystkim innym cykl spodoba się równie mocno. Gorąco polecam.
Moja ocena: 10/10

Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Otwarte

sobota, 1 marca 2014

Zapowiedzi marcowe

7 komentarzy:
4 marca
Autor: J. Lynn
Tytuł: Zaczekaj na mnie
Upokorzona, zraniona na całe życie, odrzucona przez rodziców i napiętnowana szuka spokoju i zapomnienia. Znajduje je dzięki miłości. Ale wtedy tragiczna przeszłość dopisuje przerażający ciąg dalszy…
Są rzeczy, na które warto czekać…
Dziewiętnastoletnia Avery Morgansten ma nadzieję, że po wyjeździe do college'u ucieknie od tragedii sprzed pięciu lat, która odmieniła jej życie. Szuka spokoju i zapomnienia. Nie chce zwracać na siebie uwagi, chce się uczyć. Nie wyobraża sobie miłości.
Są rzeczy, których warto doświadczyć…
Ale Cameron, chodzący ideał, metr dziewięćdziesiąt o elektryzujących błękitnych oczach, budzi w niej uczucia, z których, jak myślała, na zawsze ją obrabowano. Których najbardziej się boi…
Są rzeczy, których nie powinno się przemilczać…
Wtedy przeszłość powraca. Zaczynają się maile i telefony z pogróżkami...
Ale są rzeczy, o które warto walczyć…
Od April: Ostatnio mam ogromną ochotę na tego typu romans, lekko i szybko się je czyta i można się przy nich odprężyć. Chyba poważnie się zastanowię nad zakupem tej powieści.
7 marca
Autor: Antonia Michaelis
Tytuł: Dopóki śpiewa słowik
Jari ma osiemnaście lat i w porównaniu z najlepszym przyjacielem, Mattim, jest nieporadny w kontaktach z dziewczętami. Nic dziwnego. Żył dotąd w uporządkowanym świecie stałych norm i krochmalonych koszul – brakuje mu doświadczenia. To wszystko zmienia się, gdy spotyka Jaschę. Ta wywierająca niezwykłe wrażenie dziewczyna prowadzi go ze sobą do domu w samym środku leśnej pustelni. Tam Jari odkrywa świat piękna, finezyjnych ornamentów i zmysłowego upojenia. Ale wkrótce okazuje się, że Jascha skrywa pewną tajemnicę. I że za pięknymi złudzeniami kryje się porażająca prawda. Dom na odludziu. Błądzący wędrownik. Las, skrywający zbyt wiele grobów. I niebezpieczeństwo, które wychodzi poza granice wyobrażeń.
Od April: Niedawno przeczytałam "Baśniarza" tej autorki, który bardzo mi się spodobał, więc chętnie zapoznam się również z tą lekturą.


12 marca
Autor: Morgan Matson
Tytuł: Aż po horyzont
Życie Amy Curry dalece odbiega od ideału. Jej ojciec zginął niedawno w wypadku samochodowym. Matka, chcąc na nowo wszystko poukładać, postanawia przeprowadzić się ze słonecznej Kalifornii do Connecticut. Niedługo po zakończeniu roku szkolnego Amy ma do niej dołączyć - przejechać przez niemal cały kraj, by zacząć zupełnie inne życie z dala od miejsca, które kocha i od wypróbowanych przyjaciół.
W długiej, zaplanowanej co do minuty, podróży Amy towarzyszyć ma Roger, syn znajomej rodziców. Dziewczyna nie widziała go od lat i początkowo jest przerażona wizją spędzenia kilku dni w obecności kogoś, kogo ledwie zna... Jednak Amy i Roger szybko znajdują wspólny język i postanawiają zmienić nudną jazdę z miejsca A do miejsca B w szaloną wyprawę po Ameryce - wyprawę, w trakcie której nie tylko przeżyją przygodę i odwiedzą kilka niezwykłych miejsc, ale również odnajdą samych siebie.
Od April: Kolejna młodzieżówka, ale zapowiada się wspaniale! Uwielbiam wątek podróży w książkach, a ta wyprawa po Ameryce brzmi wspaniale. Chętnie dołączę do bohaterów :)
14 marca
Autor: Kady Cross
Tytuł: Dziewczyna w mechanicznym kołnierzu
Jest rok 1897 – życie w Nowym Jorku nigdy nie wcześniej nie było tak bardzo ekscytujące i niebezpieczne.
Cały Manhattan zalewa fala gotowych na wszystko gangów. Do jednego z nich wnika szesnastoletnia Finley Jayne.
Zadziwiająca i pełna zwrotów akcji kronika epoki wiktoriańskiej okraszona tajemnicą mechanicznego kołnierza.
Od April: Baaardzo chciałabym przeczytać pierwszą część, planuję to już od dawna, ale do tej pory nie miałam okazji. Mam nadzieję, że niedługo się to zmieni :)







18 marca
Autor: Jay Crownover
Tytuł: Buntownik
Bad boy, który wciąż obwinia się o śmierć brata.
Zakochana w nim grzeczna dziewczyna, która wciąż zmaga się ze skrywaną bolesną tajemnicą…
Trzy lata temu dziewiętnastoletni Remy Archer zginął w wypadku. Od tego dnia Rule, jego brat bliźniak, czuje się winny. Gdyby tylko nie zadzwonił wtedy do Remy’ego… Remy był jego drugą połową, jego jasnym, lepszym odbiciem. Był doskonały. Kochali go wszyscy – rodzice, którzy zawsze żałowali, że Rule nie jest taki jak Remy. I dziewczyna Remy’ego – Shaw.
Remy nie żyje, lecz Shaw jest nadal częścią rodziny Archerów, która ofiarowała jej bezwarunkową miłość, jakiej nigdy nie zaznała od własnych rodziców. Ta piękna, dobra dziewczyna jest im bliższa niż Rule, wieczny buntownik z tatuażami. Śmierć Remy’ego zdruzgotała ich i jeszcze bardziej oddaliła od Rule’a, lecz Shaw jest zdecydowana połączyć tę rodzinę na nowo. Dla nich i dla siebie. Bo tylko ona wie, że zawsze kochała tylko Rule’a. I tylko ona zna sekret, który wreszcie musi wyjawić…
Od April: I kolejne romansidło, które muszę przeczytać :) Zaczynam coraz bardziej lubić gatunek New Adult i chciałabym poznać więcej takich powieści.
Autor: Katja Millay
Tytuł: Morze spokoju
Najlepsza książka 2013 roku według "School Library Journal"! Historia, która złamie ci serce i sklei je na nowo.
Żyję w świecie, pozbawionym magii i cudów. W tym miejscu nie ma jasnowidzów ani zmiennokształtnych, nie przybędą ci na pomoc anioły ani chłopcy, obdarzeni ponadnaturalnymi mocami. W tym miejscu ludzie umierają, muzyka rozpada się i generalnie wszystko jest do dupy. Czasami rzeczywistość tak mocno przyciska mnie do ziemi, że dziwię się, jakim sposobem nadal jestem w stanie oderwać od niej stopy.
Dwa i pół roku - tyle minęło od tragedii, która zamieniła Nastyę w cień samej siebie. Dziewczyna właśnie przeprowadziła się do innego miasta i chce za wszelką cenę ukryć swoją przeszłość. Nastya jest mistrzynią w trzymaniu ludzi na dystans. Ale jej plan działa tylko do momentu, w którym spotyka kogoś równie odizolowanego jak ona.
Historia Josha nie jest tajemnicą. W wieku siedemnastu lat został zupełnie sam. Kiedy twoje imię wydaje się być synonimem śmierci, ludzie zazwyczaj dają ci święty spokój. Tylko Nastya przekracza niepisaną granicę i stara się za wszelką cenę poznać każdy aspekt jego życia. Gdy trudna przyjaźń powoli przeradza się w uczucie, Josh zaczyna się zastanawiać, czy kiedykolwiek pozna sekret dziewczyny - i czy w ogóle tego pragnie.
"Morze spokoju" to poruszająca i pięknie napisana historia o samotnym chłopaku, kruchej emocjonalnie dziewczynie i cudzie drugiej szansy.
Od April: Jaguar w tym roku wydaje same perełki :) Najbardziej przemawia do mnie fragment "Historia, która złamie ci serce i sklei je na nowo". Jak ja teraz potrzebuję takiej książki!
19 marca
Autor: Blue Jeans
Tytuł: Cześć, Księżniczko!
Nowa trylogia Blue Jeansa, autora bestsellerowych "Piosenek dla Pauli"! Hiszpański bestseller o przyjaźni, miłości i codziennych zmaganiach z rzeczywistością!
Szóstka młodych ludzi, którzy czują, kochają, cierpią i marzą jak inni. Dwa lata temu założyli "Klub outsiderów". Trzymają się razem, choć każdy z nich jest inny.
Rául to przystojniak i urodzony lider. Valeria, choć wciąż walczy z nieśmiałością, ma dar zjednywania sobie ludzi. Eli jest przebojowa i szturmem idzie przez życie. María to marzycielka i cicha obserwatorką czujnie przyglądająca się światu zza szkieł okularów. Nieszczęśliwie zakochany Bruno próbuje poskładać do kupy rozbite serce. Urocza i grzeczna Ester to mała diablica w anielskiej skórze.
Do tej pory ich przyjaźń wyszła zwycięsko ze wszystkich prób. Ale życie niesie nowe wyzwania, a wśród nich miłość, która może nieźle namieszać nawet w "Klubie Odrzuconych".
Od April: "Piosenki dla Pauli" zdobyły tak negatywne recenzje, że aż chcę przeczytać tę książkę. Jestem ciekawa, czy to możliwe, żeby powieść była tak beznadziejna. Tę również chciałabym poznać.
Autor: Sara Shepard
Tytuł: Tajemnice Ali
Oficjalny prequel serii Pretty Little Liars!
Przyjaciółki z Rosewood – myślisz, że wiesz już o nich wszystko?
Dawno temu Emily, Aria, Hanna i Spencer nie wyróżniały się niczym spośród uczennic swojej szkoły, za to Alison DiLaurentis błyszczała jako szkolna gwiazda. Każda dziewczyna marzyła, by dołączyć do jej paczki. Każdy chłopak chciał umówić się z nią na randkę. Życie księżniczki nie było jednak usłane różami. Ktoś znał każdy jej sekret i czyhał na najmniejsze potknięcie. Ktoś życzył jej śmierci…
Emily, Aria, Hanna, Spencer. Kim były, zanim ich życie zmieniło się w koszmar?
Od April: Jestem fanką serii "Pretty Little Liars" i bardzo się cieszę, że wydawnictwo Otwarte postanowiło wydać dodatkowe części. Ta bardzo mnie intryguje, ponieważ przedstawia tajemnice najbardziej intrygującej postaci - Ali :)

Tym razem nie ma zbyt dużo zapowiedzi, starałam się je ograniczyć tylko do tych, które najbardziej chcę przeczytać. A poza tym, nie znalazłam ich aż tak wiele.
Co Was zainteresowało?
Pozdrawiam!