wtorek, 30 czerwca 2015

Podsumowanie ostatnich miesięcy

1 komentarz:
źródło
Wypadałoby się w końcu odezwać, tak więc przychodzę do was z podsumowaniem kwietnia, maja i czerwca :) Może na początek parę słów wyjaśnienia, dlaczego nie pisałam przez ostatnie miesiące. Przyczyna jest prosta - szkoła. Tak, to ona zabiera mi cały czas wolny, którego teraz już tak naprawdę nie mam. Ostatnie dwa miesiące były koszmarem. Mało spałam, a mój umysł zaprzątała tylko nauka. Szybko się do tego przyzwyczaiłam, ale skutki takiego przemęczenia widzę dzisiaj. Ciągle odsypiam, więc miejcie dla mnie trochę cierpliwości :) Ale muszę przyznać, że było warto. Udało mi się wywalczyć czerwony pasek, choć miałam już krytyczne momenty, myślałam, że się nie uda. Na szczęście szybko one minęły i w niektórych momentach czułam się naprawdę zaskoczona ;) Ostatecznie moja średnia wynosi 4,94, co jest nie lada wyczynem w liceum ;)
A teraz przejdźmy do ciekawszych rzeczy, czyli właściwego podsumowania ;)
Lista książek przeczytanych w kwietniu:
  1. "Look" Sophia Bennett (360 stron)
  2. "Jad. Chcę ukraść twoje życie" S.B. Hayes (400 stron)
Lista książek przeczytanych w maju:
  1. "Dziewięć żyć Chloe King. Upadła" Liz Braswell (288 stron)
  2. "Dziady cz. III" Adam Mickiewicz (103 strony)
  3. "Z innej bajki" Jodi Picoult, Samantha van Leer (312 stron)
Lista książek przeczytanych w czerwcu:
  1. "Papierowe miasta" John Green (400 stron)
  2. "Ostatni pociąg do Babylon" Charlee Fam (320 stron)
  3. "Paranormalność" Kiersten White (320 stron) 
Powiem tak - jest słabo, czuję, że nie uda mi się w tym roku przekroczyć liczby 52, co mnie bardzo martwi, ale i tak cieszę się, że czasem jeszcze znajduję chwilę na przeczytanie książki. Wiem, że w następnym roku będzie o wiele gorzej.
Liczba stron w kwietniu: 760
Liczba stron w maju: 703
Liczba stron w czerwcu: 1040
Liczba stron razem: 2503
Liczba stron na dzień: ok. 27,5
Liczba opublikowanych recenzji: 0
Liczba wpisów na bloga: 2
Książki z mojej półki: 6 na 8
Najlepszą książką okazały się Papierowe miasta, które mnie zachwyciły, były genialne i nie mogę się doczekać filmu. Największym zaskoczeniem była dla mnie Paranormalność, bo spodziewałam się gniota, a książka bardzo mnie wciągnęła. Najgorszy za to był Jad, który mnie rozczarował...
Liczę na to, że wakacje przyniosą mi natchnienie i uda mi się napisać jeśli nie recenzję, to może coś innego... :)
Życzę udanych wakacji i pozdrawiam!